Ostatnio wpadłam na pomysł zrobienia kuli do kąpieli w kształcie psów - no bo proszę, mnóstwo tego jest a takich psich nigdy nie widziałam.
I jest to coś innego ale jednocześnie idealnego dla psich maniaków.
Dobra, usiadłam do komputera, zrobiłam szybkie przeszukanie, znalazłam najodpowiedniejsze foremki i już miałam kupować ale zaraz, zaraz - mam czekać tyle cały weekend aż przyjdą ?
Jestem osobą, która lubi mieć wszystko na już, przypomniałam sobie o wpisie Natalii z bloga fastncrazy - nie mam totalnie żadnych zdolności manualnych ale postanowiłam zaryzykować, znalazłam jakąś puszkę i (o drugiej w nocy) zaczęłam wycinać. I wyszło !
Byłam w ciężkim szoku bo osobiście ten pierwszy piesek strasznie mi się podoba, wcale nie było to takie ciężkie jak myślałam. Nawet się nie pocięłam ! Sukces.
Pieski jako kule też fajnie wyszły - oto przepis (wyszły z niego 4 pieski):
- 150 g sody
- 40 g kwasku cytrynowego
- olej (ja akurat użyłam oliwy z oliwek ale możecie użyć np. oleju z pestek winogron, lnianego itp; dolewamy tyle aż całość osiągnie konsystencję mokrego piasku)
- barwnik w wybranym kolorze (dawka według uznania)
- olejek eteryczny o wybranym zapachu (ja zdecydowałam się na ukochany eukaliptus, dawka według uznania)
- łyżka oleju kokosowego
Ja do swoich piesków dodałam również glinkę ghassoul, która dodaje pieskom właściwości myjące, odtłuszczające, łagodzące i matujące a ponadto zapobiega wysuszaniu oraz łuszczeniu się skóry i nadaje jej elastyczność. To dość fajny, niedrogi dodatek, który można kupić w drogeriach ale zamiast niej można oczywiście użyć tak naprawdę cokolwiek - przykładowo ulubione mydło czy szampon.
Pieski po wyschnięciu ( ja zostawiłam je na noc) należy przechowywać w suchym opakowaniu.
Jeden został już w celach naukowych poświęcony, działa jak należy. Mam nadzieję, że pomysły (lub choć jeden z pomysłów) Wam się podobają :)
Oto filmik "instruktażowy" na oba rodzaje piesków :D
Bardzo fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne DIY, a najważniejsze "dziecinnie" proste, możliwe że skorzystam, może spróbuje zrobić psie pyszczki?? :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł myślę że skorzystam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale świetne! W życiu bym na to nie wpadła, i do tego ten kolorek - mięta który baardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńhttp://z-zycia-owczarka.blogspot.com/
O matko, chyba kiedyś spróbuję :D
OdpowiedzUsuńJak coś, to zapraszamy do siebie :)
http://miniaturowyowczarek.blogspot.com/
Ale świetne!
OdpowiedzUsuń