Test: ScanVet Fresh Aid

Dzięki firmie ScanVet mieliśmy ostatnio okazję przetestować dość ciekawy żel do higieny jamy ustnej psów (i kotów) - Fresh Aid.

Teoretycznie produkt ma potrójne działanie: neutralizuje nieprzyjemne zapachy, ogranicza tworzenie osadu na płytce nazębnej oraz chroni dziąsła. Czy tak jest naprawdę ?

Syriusz nie przepada za miętowymi smakami/zapachami (dosłownie go wtedy odrzuca) a wiele higienicznych produktów, jest wzorowanych na ludzkich wersjach, więc cieszę się, że żel jest bezzapachowy/bezsmakowy - chociaż według opisu producenta ma odświeżający zapach.

No nie wiem o co chodzi.

Stosowanie również jest banalnie proste: wystarczy nanieść pare kropel preparatu na błonę śluzową policzków, kieszonki policzkowe lub rozprowadzić na dziąsłach. I już.

Produkt naprawdę zwalcza brzydki zapaszek z psiej mordki - już po chwili, od użycia, można wyczuć różnicę. W czasie testu nie stosowałam żadnych innych żelów, past czy spray'ów i mogę powiedzieć, że nie zauważyłam żadnego nalotu, nie zaczął pojawiać się kamień.
Dziąsła też są fajne i zdrowe ale akurat z nimi Syriusz nie miał nigdy problemu więc ciężko powiedzieć jaki wpływ miał na nie owy preparat.

Jestem usatysfakcjonowana i mogę go Wam śmiało polecić :)

W skład specyfiku wchodzą: cynk, kwas foliowy, ekstrakt z zielonej herbaty, witamina C, olejek z mięty pieprzowej, tauryna oraz substancje pomocnicze. 

Możecie go zakupić w 112 ml opakowaniach, w internecie cena waha się w granicach 40 - 45 zł i myślę, że jest ona dopasowana do działania oraz wydajności produktu. 

Dwóch rzeczy jestem pewna: żel na pewno zostanie z nami na dłużej, jest bardzo atrakcyjnym produktem, szczególnie gdy Syriusz jest "świeżo" po czyszczeniu zębów u weterynarza; będziecie mogli zgarnąć FreshAid dla siebie (emmm znaczy dla Waszego psa lub kota) w konkursie, który niebawem nadejdzie, okazja się zbliża...