Kamerka sportowa Manta MM336

Kupno kamerki było spontaniczne, kiedyś, gdzieś w Internetach mignęła mi przed oczami, poczytałam opinie, które były przeróżne od tych wychwalających owy sprzęt po takie, które mieszały go z błotem. 

Dokładnie 16 czerwca, wieczorem pokazałam ją tacie, a on powiedział, że możemy ją wziąć. Pomimo tego co czytałam postanowiłam ją kupić, choćby dlatego, że cena 250zł nie jest jakaś wygórowana. 

Czemu tak wcześnie piszę  recenzję, skoro nie mam jej nawet miesiąca ? A no dlatego, że dzień po zamówieniu wyjeżdżałam na tydzień na Węgry gdzie Manta przeszła bojowe testy, moczyła się dwa dni na basenach, gorących źródłach i zjeżdżalniach, spadła na beton czy zrobiła masę zdjęć i filmów. W związku z tym wyjazdem miałam gorącą nadzieję, że następnego dnia po zamówieniu kamerka dojdzie i byłam zadowolona kiedy 17 czerwca zawitał u mnie kurier.

Na pierwszy rzut oka Manta MM336 oraz jej opakowanie do złudzenia przypominają znane i słynne GoPro Hero. No właśnie, czemu nie zdecydowałam się na GoPro ? Tak przyznaję się głównie poszło o cenę. Wolę robić zdjęcia i przeznaczyć pieniądze na nowy obiektyw lub coś innego ale nie na kamerę, którą użyję od czasu do czasu. 

Byłam i jestem świadoma, że 6,5 razy tańsza niż GoPro Hero 3, Manta nie będzie robiła tak jakościowo dobrych zdjęć jak wyżej wymieniona ale jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru, nie zmarnowane pieniądze i ogólnie mam to co chciałam.

Manta to polską firmą produkującą przeróżne elektroniczne akcesoria. Kamerka pozwala na nagrywanie w jakości Full HD 1080p 30fps, które są zapisywane na kartach MicroSD - do 32GB pamięci i pozwalają na zachowanie aż 300 minut filmów lub do 6500 zdjęć w maksymalnej rozdzielczości. Możemy również rejestrować film w trybie 720p, który możemy zmienić poprzez naciśnięcie przycisku włączającego i wyłączającego sprzęt. 

Możecie się obruszyć, że to miał być test, miało być o Mancie a nie ciągle o porównywaniu jej do GoPro ale to też część testu !

Wszystkie potrzebne informacje wyświetlają się na malutkim ekranie LCD obok, którego znajdziemy przycisk do robienia zdjęć/nagrywania filmów.Trzeci i ostatni guzik służy aktywowania WiFi przez które możemy przesłać pliki na smartfona lub tableta. 

Obsługa kamery jest niezwykle prosta i intuicyjna.

Posiada ona 120 stopniowy kąt widzenia więc nie zaokrągla obrazu tak fajnie jak GoPro, która ma kąt większy aż o 80 stopni, mimo to zdjęcie nie są złe. Mam nadzieję, że nie obrazicie się za parę przykładowych niepsich zdjęć !

 Zdjęcia, zdjęciami ale głównie chodzi tutaj o filmy więc wrzucam Wam produkcję sklejoną w całości z obrazu Manty MM336.

Oczywiście w zestawie dostajemy parę akcesoriów, z których najważniejsza jest chyba wzmocniona, wodoodporna obudowa, odporna także na kurz, błoto, zachlapanie oraz wstrząsy (myślę, że jest ona również najprzydatniejsza). Praktycznie nie wyjmuję z niej kamerki, tylko do włożenia karty. Aha ! Kupując Mantę nie nastawiałam się na cuda, chciałam po prostu w miarę dobrej rejestracji obrazu, jak bardzo się zdziwiłam kiedy odtwarzając nagrania zobaczyłam, że dźwięk w obudowie jest wręcz nienaganny a słyszałam różne opinie, że w GoPro bywa z tym różnie. Dodatek 10/10.

Następnie w pudełku znalazł się również pilot do sterowania, jak dla mnie kompletnie nieprzydatny, kabelek USB, którym możemy podłączyć kamerę do laptopa czy power banka aby naładować baterię oraz dwa uchwyty: jeden z paskiem, niby na głowę choć z taśmą o takiej długości bardziej to na syriuszową głowę niż moją (ale mała przeróbka i jest OK, ten uchwyt może mieć wiele zastosowań np. jako psie kamerkowe szelki) i drugi uchwyt do mocowana na m in. ramę od roweru, kierownicę, wiosło czy najróżniejsze owalne przedmioty.

Mam nadzieję, że post jest jasny, przejrzysty i w miarę OK oraz iż nowy szablon by whitecouchpotato przypadł  Wam do gustu ! :)